Ktoś podrzucił kupę gnoju pod restaurację! Dołączona informacja wyjaśnia wszystko

Niepowodzenie postanowiono przekształcić w sukces. Poprzez media społecznościowe zaczęto zapraszać ludzi, aby przychodzili po nawóz i brali go do swoich ogródków. Wszystko oczywiście za darmo. Sprawa została zgłoszona na policję, która szuka osoby odpowiedzialnej za całe sierdzące zamieszanie. Na razie ustalono tylko tyle, że gnój podrzucono między 22:30 a 7:00. Niektórzy internauci spekulują, że Simon Emberley może mieć faktycznie coś na sumieniu, inni zaś twierdzą, że to zwyczajna ludzka złośliwość o sukcesy innych. Podobno żona właściciela nie wierzy w informacje przekazane na gnoju.

W tym miejscu warto zastanowić się, po co ludzie robią takie rzeczy? Wiele osób ma problem z pozytywnym reagowaniem na sukcesy innych ludzi. Bywają zawistni, nieprzyjemni i zamiast wziąć się do pracy, życzą drugiemu jak najgorzej i użalają się nad sobą. Jeśli faktycznie doszło do zdrady, należałoby omówić problem w cztery oczy, a nie rozsypywać koński obornik pod drzwiami do lokalu. To bardzo niepoważne, a wręcz chamskie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply