Wynalazca tej zabawki powinien mocno się zastanowić nad sobą i zmienić pracę, bo to, co wymyślił, poważnie zagraża dzieciom!

Twórcy zabawek dla dzieci ścigają się, by wymyślić coś, co będzie hitem, często jednak ich pomysły przeczą zdrowemu rozsądkowi.

Każdy, kto inwestuje duże pieniądze w swój biznes, chce, by się wróciły, a nawet przyniosły zyski. Kto nie marzy, by wynaleźć coś, co okaże się strzałem w dziesiątkę, hitem. Najlepiej trafić do dzieci, które najłatwiej poddają się modom i potrafią od rodziców wyprosić kupno nowej zabawki. Często producenci tworzą całe kolekcje przedmiotów, by mieć z tego lepszy zysk.

Wiadomo, dzieciństwo bez zabawek jest niemożliwe, chłopcy mają swoje zabawki, zbiory klocków, postaci z kreskówek, robotów i samochodów. Dziewczynki wolą lalki, misie, konie i zwierzątka. Oczywiście nie jest to regułą. Sprzedawcy nie tylko zaspokajają potrzeby dzieci na zabawki, ale je wytwarzają. Dzieci, a zwłaszcza chłopcy chętnie sięgają po zabawki związane z militariami. Pistolety, karabiny, miecze i łuki.

Zabawkę w tym militarnym stylu wymyślono w Chinach, jest to mini kusza, która strzela wykałaczkami. Nie, nic nie zostało tu źle napisane. Ktoś w ręce dzieci dał małą kuszę, która potrafi wystrzelić ostrą wykałaczkę. Zabawka oczywiście znalazła wielu amatorów, ale okazuje się, że może być niebezpieczna. Potrafi wbić się w jabłko, przebić papierowy kubek, a nawet puszkę z colą!

Aż strach pomyśleć, co taka kusza może zrobić z okiem dziecka. Taka wykałaczka może przebić skórę, wbić się w skórę i zranić dziecko. Wiele sklepów wycofuje się ze sprzedaży tej kuszy i słusznie. Pomysł na zabawkę, która z dużo siłą wyrzuca ostre, cienkie przedmioty jest delikatnie mówiąc, nie najlepszy.

Uważajcie na dzieci i na to, co chcą, by im kupić. W przypadku tej zabawki, o nieszczęście nie trudno.