Johanna Budwig była nietuzinkową chemiczką, którą wynalazła lekarstwo na raka. Dlaczego na jej odkrycie spuszczono zasłonę milczenia?

Odkrycie Budwig mogło być przełomowe, gdyby nie fakt, że badaczka wystąpiła przeciwko przemysłowi spożywczemu i farmaceutycznemu za jednym zamachem. Świat nauki nie bronił Niemki przed ostracyzmem ze strony wielkich koncernów spożywczych, które nie mogły sbie pozwolić na wycofanie z rynku margaryn, olejów, chipsów, batoników itd.

Firmom farmaceutycznym również nie podobała się prostolinijna badaczka, która otwarcie mówiła o tym, że chemioterapia, czy radioterapia nie są skuteczne i tylko odsuwają w czasie to, co nieuchronne. Budwig szybko straciła pracę inspektora i została odsunięta od badań.

Poszła więc na studia medyczne, by zostać lekarzem i móc pomagać ludziom, na których inni medycy już postawili krzyżyk. 90 proc. pacjentów, którzy zwrócili się do niej po pomoc „cudownie” ozdrowiało. Byli to chorzy z nowotworami w ostatnim stadium tzw. terminalnym. Wszyscy oni mieli w organizmach o połowę mniej tlenu niż zdrowi ludzie. Niestety leczyła tylko do 2002 r., później zachorowała. Zmarła samotnie w domu opieki dla seniorów, a jej odkrycia poszły w niepamięć.

 

 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : ladylife.site, cancertutor.com, voxnature.com, 369news.net, vonardenne.biz

Reply