Nieostrożny leopard znalazł się w śmiertelnym niebezpieczeństwie! Czy ktoś pokona swój strach i zdoła mu pomóc?

Zarówno ludzie, jak i zwierzęta, wpadają w nieoczekiwane tarapaty. Często są one wynikiem nieostrożności lub pośpiechu, ale ich skutki mogą być bardzo poważne, o czym przekonał się pewien indyjski leopard, który włożył głowę tam, gdzie nie powinien.

Indie to kraj, który w pewnych regionach często zmaga się z problemem suszy, np. w okolicach Radżastanu. Kiedy tygodniami nie pada deszcz, zaczyna brakować wody do picia dla ludzi i zwierząt. Gdy dokucza silne pragnienie, instynkty samozachowawcze stępiają się i łatwo o wypadek. Poznajcie historię leoparda, który szukając wody, na chwilę stracił czujność.


leopard-pas


Gdy jesteśmy spragnieni, nawet łyk wody zdaje się mieć zbawcze działanie. Podobne odczucia zdawał się mieć leopard, który, by dostać się do wody, włożył głowę do starego niewielkiego garnka i w rezultacie przedmiot utkwił na łbie drapieżnika. Dziki kot wyglądał z głową w naczyniu niczym Kubuś Puchatek uwięziony w beczce miodu, w której niejednokrotnie zaklinował się z powodu swego łakomstwa. Ale to niestety nie była bajka, w której zawsze wszystko dobrze się kończy, i leopard znalazł się w śmiertelnym niebezpieczeństwie.

Leopard przez swą lekkomyślność znalazł się w niemałych kłopotach

leopard-1


Przerażone zwierzę potrzebowało pomocy człowieka, by dosłownie i w przenośni wydostać się ze swojego trudnego położenia. Lecz kto zdecyduje się podejść do leoparda i zdjąć mu z głowy garnek? Nikt, dlatego przerażeni mieszkańcy wsi, w okolicach której błąkał się drapieżnik, postanowili zaalarmować leśników i służby weterynaryjne, by wspólnie uratowali wielkiego kota. Jedynie fachowa pomoc mogła ocalić zwierzę i zapewnić przy tym bezpieczeństwo ludziom.

Weterynarze wiedzą najlepiej, jak pomóc zwierzętom, nawet w nietypowych sytuacjach

leopard-2


Ostatecznie do lamparta strzelono strzałką zawierającą środek usypiający. Gdy zwierzę zasnęło, przestało stanowić zagrożenie dla swoich wybawców, którzy wreszcie mogli mu pomóc. Po uśpieniu ciało drapieżnika stało się dość wiotkie i bez problemu ściągnięto nieszczęsny garnek. Przy okazji zbadano kota, stwierdzając, że jest zdrowy, a następnie zwrócono mu wolność i wypuszczono do lasu.

Zdezorientowane zwierzę zmarłoby powolną głodową śmiercią, gdyby nie pomoc człowieka

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : youtube.com

Reply