Podzielił los ojca! Xanda syn Cecila zginął z rąk kłusowników. Park Narodowy nie radzi sobie z podstępnymi i sprytnymi mordercami

Walter Palmer zaskarbił sobie wielką nienawiść ludzi na całym świecie, kiedy okazało się, że nie tylko zabił pięknego 12-letniego lwa, ale chwalił się tym. Przez kilka tygodni musiał się ukrywać przed ludźmi. Na szczęście po lwie zostało potomstwo, pięć samic i dwa samce. Niestety władze parku poinformowały, że dwuletni Xanda podał ofiarą kłusowników, jak jego ojciec. Władze parku są załamane, bo lew był młody i mógł mieć jeszcze wiele potomstwa.

Lew miał pierwszy miot potomstwa – 6 małych lwiątek. Śmierć lwa odkryto, gdy fotograf Richard Cookke znalazł nadajnik kota. Jak widać z zapisów lokalizacji, kot wypuszczał się poza granice parku i tam najpewniej dopadli go kłusownicy. Władze parku starają się, by zwierzęta nie opuszczały parku, jednak mają na uwadze, że to dziko żyjące stworzenia, nie zaś hodowlane, więc nie zawsze uda się dopilnować wszystkie koty.

Władze parku pracują nad utworzeniem strefy wokoło parku, w której będzie obowiązywał zakaz polowania. 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : dailymail.co.uk

Reply