Pielęgniarka, która od lat zajmowała się chorymi na raka, sama została zdiagnozowana. Napisała list do wszystkich, bo bardzo dobrze rozumie obie strony

Nowotwory są coraz częściej diagnozowane, atakują dorosłych i dzieci, a najgorsze jest to, że są bardzo trudne do wyleczenia.

Najważniejsze, co ma się w życiu to zdrowie. Przekonujemy się o tym z czasem, gdy coraz ciężej wstać i boli coraz więcej miejsc. Niełatwo też pogodzić się z losem, gdy zaatakuje choroba, która jest ciężka do wyleczenia. Niestety nowotwory, które atakują ludzi są chorobami, które wyniszczają organizm, dręczą przez wiele lat lub szybko odbierają nam ukochanych.

Chory musi przejść szereg chemioterapii i radioterapii, które niszczą nowotwór, ale też organizm. Jak do tej pory nie ma lepszych metod leczenia. A i one nie dają pewności, że choroba raz na zawsze zostanie pokonana. Wszystko, co jest związane z rakiem i leczeniem, jest bardzo trudne nie tylko dla chorego, ale także dla wszystkich bliskich.

Zmienia się życie całej rodziny. Opieka nad chorym jest wymagająca, bo człowiek zmienia się pod wpływem choroby. Jedni chcą walczyć, inni się poddają się. Praca zawodowa z osobami chorymi jest bardzo stresująca, wymaga nie tylko wielkiej wiedzy, ale też odporności, bo co dzień obcuje się z cierpiącymi ludźmi. Przekonała się o tym Lindsay Norris, która z opiekunki stała się podopieczną.