Wszyscy piętnowali ją za usunięcie ciąży, jednak gdy poznali jej historię, nie mieli nic do powiedzenia

Lindsey bardzo cieszyła się, że jest w ciąży. Wraz z mężem snuli plany, zastanawiali się, jak dziecko będzie miało na imię. Okazało się, że będzie to córeczka. Niestety przy standardowych badaniach lekarz zaniepokoił się tym, co zobaczył na USG. Pęcherzyk na szyi dziecka pojawił się w 18 tygodniu ciąży. Po badaniach okazało się, że jest to rzadki nowotwór – potworniak. Lekarz zalecił od razu aborcję, jednak para postanowiła poczekać i upewnić się, że nie ma ratunku dla ich córeczki.

Niestety kolejne badania wykonane specjalistycznym sprzętem pokazały, że guz rośnie w zastraszającym tempie, zajął głowę, klatkę piersiową dziewczynki. Nie było dla niej ratunku. Para konsultowała badania w kilku szpitalach, wszędzie słyszeli to samo – dziecko nie ma szans przeżyć. Był przypadek, że jednak kobieta urodziła takie dziecko, po porodzie było sztucznie podtrzymywane przy życiu przez dwa lata. Para zdecydowała się na aborcję. Dziecku podano śmiertelny zastrzyk, a potem Lindsey musiała urodzić maleństwo.

O tym, co przeżyła podczas porodu, przeczytasz na kolejnej stronie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : buzzfeed.com

Reply