Dowiedziała się, że umiera, gdy miała 26 lat. Rok później, dwa dni przed odejściem napisała list, który porusza ludzi na całym świecie

Możesz utknąć dziś w korku, dzieci nie dadzą ci się wyspać, a fryzjerka zetnie ci włosy zbyt krótko. Może masz za mały biust… daj sobie z tym spokój. Nie będziesz o tym myśleć, gdy przyjdzie czas odejść. Patrzę, jak moje ciało niszczeje i nie mogę nic z tym zrobić. A chciałabym jedynie jeszcze jedne urodziny, jeszcze jedne święta, jeden dzień z ukochanym. Ja dbałam o swoje ciało i żyłam zdrowo… teraz przestaje działać.

Żyj zdrowo, ćwicz, ale wiedz, że nie chodzi o idealny rozmiar. Spójrz na siebie i zobacz, jak jesteś wspaniała. Żyj zdrowo, ale nie miej obsesji na tym punkcie. Pamiętaj, że ważne jest też twoje zdrowie mentalne, emocje. Nie poddawaj się opinii innych, zwłaszcza w social mediach. Skasuj w twoim życiu to, co cię unieszczęśliwia.
Ciesz się każdym dniem bez bólu, a nawet jeśli się coś zdarzy – grypa czy zwichniecie, to nie martw się, to przejdzie. Dawaj, dawaj, dawaj! To przynosi prawdziwe szczęście. Rzeczy są na końcu nieważne, wydaje się  to tylko głupiutkie, ile wydało się na jakąś sukienkę. Nikt nie przejmie się, gdy włożysz jedną rzecz na siebie kilka razy. Lepiej kup coś przyjaciołom za to.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : boredpanda.com, facebook.com

Reply