Odnalazła listy od wdów i matek żołnierzy poległych w I WŚ. Gdy je przeczytała, uświadomiła sobie, że kobiety w tamtych czasach były zupełnie inne

Szanowna Pani Pennyman, 
Dziękuję za słowa pocieszenia, biedak zginął 15 maja 1915 r., ale czekałam prawie rok na informacje. Był bardzo dobrym mężem, co stratę czyni jeszcze większą. Jednak nie należy narzekać, nie jestem jedyną, to straszna wojna. Zostałam z szóstką dzieci, ostatniego nie poznał, a ono zmarło na zapalenie płuc, równo rok po śmierci ojca. Mój mąż uznał, że to jego obowiązek, by się zaciągnąć. 
Z poważaniem E. Walker
4 marca 1917

 

Szanowna Pani Pennyman, 
Będzie pewnie pani miło usłyszeć, że urodziłam chłopca. Ma się znakomicie. Jego ojciec byłby z niego dumny, gdyby dane mu było wrócić do domu i zobaczyć go. Pomoc, którą otrzymuję z rządu, jest bardzo przydatna. Wystarcza, by je nakarmić i ubrać. To wspaniałe dziecko, niektórzy nie wierzą, że jest moje. Mam 19 lat, jestem chuda i niska. 
Z poważaniem Mary Thompson

 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : dailymail.co.uk

Reply