„Lolita” istniała naprawdę i przeżyła horror. Kim była dziewczynka, której historią zainspirował się Nabokov?

Tak rozpoczęła się jej 2-letnia podróż po Stanach Zjednoczonych. W jej trakcie dwójka odwiedziła miasta takie jak: Atlantic City, Baltimore, Dallas oraz Kalifornię. Spali w hotelach, motelach i na polach kempingowych. Wszystkim przedstawiali się jako ojciec i córka. Nikt nie wnikał, co się dzieje za zamkniętymi drzwiami w ich pokoju. Nie zaglądał im do alkowy.  Do czasu aż w jednym z hoteli spotkali spostrzegawczego gościa. Mężczyznę zmroziło przerażenie w oczach dziewczynki i smutek w jej oczach. 

Jakoś udało mu się odciągnąć dziewczynkę od zwyrodnialca i spytać, czy wszystko w porządku. 11-latka poprosiła o pomoc. Chciała tylko zadzwonić do domu. Wkrótce policja złapała pedofila. Wyszło na jaw, że La Salle regularnie wykorzystywał dziewczynkę i ją zastraszał. Mężczyzna do końca próbował utrzymywać, że jest jej ojcem 11-latki. 

Sąd skazał go na 35 lat więzienia. Nazwał go moralnym trędowatym. Sally nie cieszyła się jednak długo wolnością. 4 lata po ogłoszeniu wyroku zginęła w wypadku samochodowym. Frank La Salle przeżył ją o 16 lat. Do końca swych dni regularnie przesyłał kwiaty na grób „Lolity”. Historia ich chorej relacji stała się inspiracją do Nabokova. Można ją jednak przeczytać bez fabularnych wstawek w książce Sary Weinman „The Real Lolita: The Kidnapping of Sally Horner and the Novel That Scandalized the World”.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply