Marzył o tym by latać, więc przywiązał 100 balonów z helem do plastikowego krzesła i wzbił się w powietrze! To był szaleńczy lot
Tom już od dawna próbował wznieść się w powietrze za pomocą balonów z helem i w końcu mu się to udało. Wybrał się na sawannę do RPA i przed dwa dni wraz z przyjaciółmi napełniał balony gazem. Następnie przywiązał je do plastikowego krzesełka kempingowego i wzniósł się w powietrze. Było to ogromne ryzyko, ponieważ nikt nie wiedział, co będzie się działo z balonami podczas wznoszenia. Na szczęście balony utrzymały obciążenia i w większości nie pękły.
Tom przeleciał 15 mil, wznosząc się do wysokości ponad 2 tysięcy metrów. Oczywiście po wylądowaniu był zachwycony:
Było cicho i magicznie, a widoki były niesamowite. To, czego doświadczyłem było genialne, ale nie sądzę by takie loty odniosły komercyjny sukces.
Tom nie był pierwszym śmiałkiem marzącym o lataniu w ten szalony sposób. W 2008 roku za pomocą balonów z helem wzniósł się w przestworza ksiądz Adelira Antonia de Carli, ale nigdy z tego lotu nie powrócił….