Kiedy bali się, że ich ukochany psiak uciekł, by cieszyć się wolnością w mieście. Louie wyruszyła z misją ratunkową, z której wróciła z listem przy obroży

Psiaki, mają swoje przyzwyczajenia i ich właściciele szybko wiedzą, kiedy dzieje się z nimi coś złego.

Psy kochają swoich właścicieli, pilnują ich i dbają, by pokazać, jak wielką są miłością. Kiedy psiak ma szczęście, jego właściciele także go kochają i dbają o niego. Uwzględniają jego dobro w planach wakacyjnych czy w domu, by psiak nie siedział całymi dniami sam, dbają, by jego miska była zawsze pełna a spacer na tyle długi, by psiak dobrze się miał.

Miłość między pupilami i właścicielami jest widoczna na pierwszy rzut oka. Są psy, które potrafią zadbać o człowieka, pomagać mu w obowiązkach. Są też małe psinki, które całym sercem chcą jedynie chronić swojego pana, ujadając na wszystko, co się rusza. I one są rozczulające. Jednak Louie, bohaterka, której historia poruszyła internet, jest dużym 12-letnim psiakiem. Louie nigdy nie oddalała się na dłużej od domu, dlatego, gdy nie było jej cały dzień, właściciele zaczęli się martwić, że stało się coś złego.

Na szczęście psiak wrócił wieczorem, był bardzo zmęczony i od razu położył się i zasnął. Kiedy właścicielka chciała przykryć staruszkę kocem, zobaczyła, że ma coś przypięte do obroży notatkę: Louie jest bohaterką dnia. Pomogła mi uwolnić Maddy spod sterty patyków. Najlepszego Rob. Rodzina  szybko zadzwoniła do sąsiada, który miał na imię Rob i psa o imieniu Maddy, by dowiedzieć się więcej o tajemniczej historii.