Lwy przez lata karmiły swojego brata, który został uwięziony w sidłach. Gdyby nie ich pomoc zwierzak zmarłby z głodu!

W 2009 roku w Tanzanii małe lwiątko wpadło w sidła kłusowników. Kociak wsadził głowę w wąską, drucianą obręcz zastawioną na antylopy. Rannego malucha zauważyli turyści, którzy szybko zgłosili incydent pracownikom rezerwatu. Mimo wielu starań nie udało się go wyśledzić.

Uznano, że lew zmarł lub został zjedzony przez inne drapieżniki. Prawda okazała się zupełnie inna. Zwierzę wciąż żyło a metalowa obręcz, wrastała się w jego szyję coraz bardziej, skazując go tym samym na okrutne cierpienia.

W sierpniu 2012 roku zwierzaka ponownie zauważyli turyści. Był otoczony przez stado dorosłych osobników, którzy przynosili mu jedzenie… Pracownicy rezerwatu stwierdzili, że lwy regularnie go karmiły. Rana na jego szyi była ogromna i uniemożliwiała mu polowanie. Gdyby nie pomoc braci z pewnością zmarłby z głodu.



lew

4

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : dailymail.co.uk

Reply