Ma 27 lat i dzięki niecodziennej profesji przyjaźni się z wieloma gwiazdami. Zgadniecie, czym się zajmuje?
Nie jest łatwo przebić się do grona gwiazd i celebrytów.
Żeby to zrobić trzeba mieć wielki talent, zostać zauważonym, dobrze się urodzić, albo wżenić w odpowiednią rodzinę. Żaden z wymienionych sposobów nie jest jednak najprostszy w realizacji. Niektórzy zaś muszą mieć więcej szczęścia niż rozumu, żeby się im to udało.
27-letnia Fleur z Holandii nie miała z tym jednak najmniejszego problemu. Weszła do hollywoodzkiej śmietanki towarzyskiej. Zdobyła salony i zaprzyjaźniła się z amerykańską gwiazdą, wokalistką, poetką i autorką tekstów, Laną Del Rey. Panie ta się polubiły, że nawet zaczęły robić sobie wspólne wypady na kawę. Wzajemnie się odwiedzać.
Lana jest moim niesamowitym orędownikiem i bardzo mi pomogła, poznała mniej z wieloma ludźmi, którzy pomogli mi w karierze. Jestem jej za to ogromnie wdzięczna – wyznała dziewczyna.
Fleur zdobyła również zaufanie Emmy Roberts, aktorki, modelka i piosenkarki, znanej z występów w serii „American horror story”, horroru „Zło we mnie”, czy sympatycznej komedii „Millerowie”.
Jej znajomości z ludźmi znanymi można wyliczać. Tymczasem nie jest ani fryzjerką, ani wizażystką, nie zna się na show-biznesie, nie robi też tatuażów. Studiowała medycynę na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles, nie pracuje jednak w wyuczonym zawodzie. Czym więcej zajmuje się dziewczyna i co dało jej przepustkę do Hollywood?