Ma 27 lat i dzięki niecodziennej profesji przyjaźni się z wieloma gwiazdami. Zgadniecie, czym się zajmuje?
Nie tylko aktorzy i piosenkarze korzystają jednak z jej usług. Fleur często pomaga w sprawach kryminalnych. Jak twierdzi, bardzo lubi to robić, bo nie tylko zmienia sposób postrzegania medium wśród ludzi wykonujących „zwykłe” zawody, pozwala też wytłumaczyć rodzinom, że ich bliscy już nie cierpią i znajdują się w lepszym miejscu.
Jak podkreśla, nie przeszkadza jej sceptycyzm ludzi, którzy do niej przychodzą. Ważne jest, tylko by znali zmarłych, z którymi chcą się skontaktować, żeby ich coś łączyło.
Musisz znać osobę, z którą chcesz się połączyć. Nie mogę, ci pomóc, bo dla kaprysu chcesz pogadać z Jimim Hendrixem. Musiałbyś znać go osobiście lub musiałby istnieć między wami silny związek – tłumaczy.
Jej marzeniem jest pokazanie światu, że medium to nie zawsze szalona osoba obwieszona koralikami i patrząca w kryształową kulę. Są rzeczy i zjawiska, których nie rozumiemy, a mimo wszystko musimy się im poddać.
Źródło: rebelcircus.com, nme.com, facebook.com