Całym życiem pokazuje, że niepełnosprawność nie jest przeszkodą, by wieść niecodzienne i pięne życie

Mandy jest bowiem medium. Potrafi łączyć się ze zmarłymi. Jak sama przyznaje, na początku myślała, że zwariowała. Kiedy miała 14 pojechała do Lourdes, potem zaczęła się kontaktować ze zmarłymi. Na początku nie chciała tego daru, marzyła tylko o mężu, dzieciach i spokojnym życiu. Dar „przyjęła” dopiero gdy wyszła za mąż i wychowała dzieci, wtedy zajęła się pomocom innym.

 

Kobieta najpierw każe położyć się danej osobie na kozetce, a potem odpocząć, gdy już się zrelaksuje, kładzie na jej głowie stopy i szuka kontaktu. W czasie transu jest w stanie powiedzieć rzeczy, o których wiedzą tylko te osoby, które są jej klientami. Zdarza się jej mówić głosami zmarłych ludzi. To niezwykła moc, którą pomaga wielu osobom uporać się ze śmiercią ich bliskich.

 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply