Maltretowany chłopiec pokazał dzieciom swój rysunek. Kilka miesięcy później już nie wrócił do szkoły…

Trzymałem w rękach kartkę, a oni śmiali się jeszcze głośniej. Chłopiec o imieniu Siergiej zapytał: „Naprawdę to jest twoje największe marzenie???” Po czym wybuchnął śmiechem.

Nie wiedziałem co odpowiedzieć. Rozpłakałem się i powiedziałem.

„Nie śmiej się ze mnie. To jest faktycznie moje największe pragnienie. Możesz mnie pobić i mnie nienawidzić, ale nie śmiej się z mojego marzenia. Chciałbym mieć mamę, taką jak masz ty. Ona cię całuje i przytula. Codziennie widzę jak rodzice odbierają cię ze szkoły. Jesteś szczęśliwy i bezpiecznie wracasz z nimi do domu. Ja wiem, że nikt mnie nie potrzebuje. Mam sparaliżowanego palca, jestem słaby i wystraszony, ale to nie moja wina. Proszę, nie śmiej się ze mnie.”

Nauczycielka starała się ukryć łzy, a kilkoro dzieci chyba mnie zrozumiało. Inni ciągle się śmiali.

Pewnego dnia dostałem czwórkę z języka rosyjskiego. Wiedziałem, że mama będzie rozczarowana więc bałem się wracać do domu. Szedłem bardzo powoli. Gdy dotarłem, mama złapała mnie i rzuciła o podłogę. Uderzyłem nogą o krzesło. Później dwa razy dostałem po głowie. Leżałem jak kłoda i nie mogłem wstać. Ręka i noga bolały mnie tak bardzo.

Wstawaj i zabieraj stąd swoje rzeczy. Twój ojciec zaraz wróci do domu — powiedziała do mnie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : pure-t.ru, heftig.de

Reply