Przechodzący mężczyzna myślał, że to góra śmieci. Dopiero gdy przyjrzał się bardziej, dostrzegł, że coś się rusza…
Przez mnóstwo skołtunionej sierści wydawało się, że to duże i groźne zwierzę. Prawda okazała się zupełnie inna. Pod ściągnięciu brudnej skorupy, ukazał się malutki i wystraszony psiak.
Na początku bardzo bał się golarki, ale dla takich efektów warto było trochę pocierpieć. Po kilku godzinach pielęgnacji zaczął w końcu przypominać psa. Całe szczęście, że ktoś zainteresował się jego losem. Dziś ma kochającą rodzinę, ciepły kąt i miskę pełną jedzenia. Oby więcej takich szczęśliwych zakończeń!



