Lekarze umierającemu Paulowi nie dawali żadnych szans, lecz mężczyzna nagle zaczął zdrowieć. Po wyjściu ze śpiączki zdradził tajemnicę, co mu wtedy pomogło


Paul należał do tej grupy osób, która w śpiączce słyszy świat zewnętrzny. Dzięki temu wiedział, co się z nim dzieje i jak w beznadziejnej sytuacji jest. Uwięziony w nieruchomym ciele, czuł że słabnie i umiera, dlatego słabo reagował na leczenie. Zmiana przyszła dopiero wtedy, gdy usłyszał nagranie z głosem syna.

Mężczyzna twierdzi, że wysłuchanie nagrania Korie było dla niego impulsem do walki. Wiedział, że jego syn niegdyś cierpiał tak jak on, ale teraz jest zdrowy i czeka na swojego tatę, dlatego nie może go zawieść. Teraz jest pewien, że gdyby nie ta wiadomość od dziecka, nie wyrwałby się ze szponów śpiączki i nie powrócił do sił.

Korie na pewno nie zdaje sobie jeszcze sprawy z tego, że uratował swojemu ojcu życie, ale w przyszłości pozna prawdę o chorobie rodziciela. Dziś rodzina jest już w komplecie, ale Paul wciąż odczuwa nieprzyjemne skutki choroby, np. cierpi z krótkoterminową utratę pamięci.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : thesun.co.uk

Reply