Spędziła rok, wydając pieniądze tylko na niezbędne rzeczy. Wnioski, jakie wyciągnęła zmieniły jej życie i otworzyły oczy na wiele ważnych spraw

Chcieli się odciąć od wiru konsumenckiego życia, od posiadania rzeczy tylko dlatego, żeby je mieć. Postanowili zrezygnować z opłacania siłowni, na którą i tak rzadko chodzili. Nowych ubrań, kosmetyków, biżuterii oraz wszelkiej maści przekąsek, wyjść do pubów i jedzenia na wynos. Zamiast jeździć taksówkami, przesiedli się na rowery. Podróżowali nimi wszędzie, do pracy i na spotkania. Zamiast chodzić do pubów, organizowali pikniki dla siebie i przyjaciół w parku.

Michelle zaczęła wyszukiwać darmowe koncerty i wydarzenia w mieście. A także coraz lepiej szło jej gotowanie z ciekawych i niedrogich przepisów. Jak sama mów, nauczyła się przez ten rok planować wydatki, kupować to, co potrzebne i myśleć, co naprawdę potrzebuje do przygotowania posiłków. Nie było to dla niej łatwe, zwłaszcza na początku, były chwile, kiedy prawie się złamała – kusiły ją nowe ciuchy, piwo w pubie. Do jakich wniosków doszła po roku? Dowiesz się na kolejnej stronie.

lle uważa, że taki rok oszczędności wyszedł im tylko na dobre. Odwiedzili wiele darmowych koncertów i imprez, wystawy i wydarzeń. Zamiast drogiego urlopu pojechali z mężem na kilka dni na rowerach pod namioty. Kiedyś sobie nie wyobrażała, że może zabrać tylko kilka rzeczy i tak dobrze się bawić, a  teraz marzy, by to powtórzyć. Oczywiście były też wady, nie chodzili do kina, gdy szli do znajomych na obiad, nic im nie kupowali, ale za to np. pozmywali naczynia w ramach podziękowania.

Najbardziej brakowało jej ulubionych potraw z restauracji, prawdziwych kwiatów, kremów do twarzy, perfum i eleganckich ciuchów, które nie sprawdzały się na rowerze, autobusów i przejazdów taksówką, zwłaszcza w zimne i deszczowe dni. Jednak było warto, w ciągu roku oszczędzili 23 tys. $, co pozwoli spłacić część kredytu. Po roku nie pobiegła od razu na wielkie zakupy. Ma inne podejście do pieniędzy i posiadania. Jak mówi, nowe dżinsy i wyjście do fryzjera jest ważne, ale nie ma co przesadzać.

Gdy rok oszczędzania się zakończył, postanowiła zabrać przyjaciół do pubu i postawić im piwo, w podzięce za wsparcie, jakie jej okazywali.