Nigdy nie jest późno na miłość. Potwierdza to historia 86-letniej panny młodej!
Będąc głęboko wierzącymi chrześcijanami, nie wyobrażali sobie, że mogą razem zamieszkać bez ślubu, dlatego zdecydowali się na ślub.
Wiem, że jesteśmy u schyłku życia, ale bardzo się kochamy i chcemy dobrze żyć w oczach Boga. Zapytała Harolda czy chce żyć w domu opieki czy u mojego boku. Szybko potwierdził. – mówi Millie.
Dzień ślubu był piękny zjawiły się rodziny małżonków i przyjaciele. Panna młoda sama zaprojektowała suknię, w której wystąpiła.
Panna młoda zdradziła, że w młodości była modelką, a sekretem jej urody jest masło shea. A także to, że nigdy nie paliła i nie piła alkoholu. Dbała też o ćwiczenia i dietę.