„Dziś to był mój syn, ale jutro może to być Twoje dziecko” – takie słowa ostrzeżenia do wszystkich matek kieruje zrozpaczona Farin Khan
Asad mieszkał wraz z rodzicami i trójką rodzeństwa w zwykłym domu na przedmieściach. Chłopiec jesienią 2016 roku rozpoczął naukę w nowej szkole Beckfoot Upper Heaton School. Niestety nie udało mu się zaprzyjaźnić z innymi uczniami, którzy z czasem coraz bardziej go szykanowali i prześladowali.
Asada dręczyli starsi uczniowie w wieku 16-17 lat. Chłopiec nie umiał się przed nimi bronić, unikał konfrontacji i płakał po kątach. Przyczyną szykan było głównie wyznanie 11-latka, który pochodzi z rodziny muzułmańskiej.
Z dnia na dzień Asad był coraz bardziej wykończony przez mobbing, jakiego doświadczał w szkole. Pod koniec września, gdy wrócił ze szkoły, udał się do swojego pokoju, by położyć kres koszmarowi jaki go dotyka. By uwolnić się od prześladowców postanowił popełnić samobójstwo.