Gdy zobaczyłam te pomniki opadła mi szczęka! Tak podobno wygląda moda cmentarna XXI wieku

Ludzie uwielbiają wszystko co piękne, modne i przyciągające wzrok.

Człowiek z jakiegoś powodu kocha otaczać się ładnymi rzeczami. Nie chce odstawać od reszty i gdy tylko coś jest na topie, on także musi to mieć. Na świecie wciąż jest mało indywidualistów, którzy mają własny styl. Większość kopiuje pewne rzeczy od innych, gdyż nie chce uchodzić za zacofanych.

Nowe mody pojawiają się szybko i bardzo szybko znikają. Niektóre trendy utrzymują się jednak na dłużej i zachwycają jeszcze następne pokolenia. Okazuje się, że moda wchodzi również na cmentarze. Nie chodzi tu o najnowszy model zniczy czy nową odmianę chryzantemy w jakimś niespotykanym kolorze, ale o barwne nagrobki, które wręcz rażą w oczy. Nie wszyscy chcą leżeć w zwykłym grobie, bo tradycyjne nagrobki są dość ponure i surowe.

Dla osób, które chcą wyróżniać się nawet po śmierci, firma o nazwie Funeral Concept ma specjalną propozycję. Po jej barwnej ofercie można by stwierdzić, że ma siedzibę w Rosji, jednak nic bardziej mylnego. To profesjonalna francuska firma specjalizująca się w wykonywaniu wysokiej jakości pomników. Większość powstaje na indywidualne zamówienia klientów. Pracownicy są w stanie zrealizować każdy nawet najśmielszy projekt. Wszystko po to, aby klient miał sto procent satysfakcji.

Patrząc na te projekty, ma się wrażenie, że ogląda się prace z jakiegoś kiepskiego fotoszopowego konkursu. Na płytach widać chmury, gwiazdy, drzewa, motyle, misie, zbiorniki wodne czy rajskie krajobrazy. Wszystko jest opatrzone mocnym gradientem i jaskrawymi kolorami. Designerskie pomniki mocno wybijają się na tle innych. Wśród szarych nagrobnych płyt widać je już z daleka. Pytanie tylko, czy są faktycznie ładne?

Jak wiadomo to kwestia gustu. Jednym podobają się na tyle, że sami marzą, aby po śmierci mieć coś podobnego, drudzy nawet nie chcą spojrzeć w ich stronę. Twierdzą, że takie nagrobki tylko szpecą cmentarze i są niepotrzebną fanaberią. Funeral Concept nie narzeka jednak na brak klientów i co roku rozwija swoją działalność, a w ofercie firmy pojawiają się co jakiś czas nowe modele dziwnych grobów. Klient jak zawsze ma ostatnie słowo i również może zaprojektować swoje miejsce wiecznego spoczynku.

Ciekawe czy Guy Perez, wielki miłośnik nurkowania jest zadowolony z takiego pomnika?

Słodki nagrobek dla dziecka. Jego rodzice chyba trochę przesadzili.

Kolejny projekt dla najmłodszych. Kudłaty piesek i karuzela…

Tutaj też leży jakieś dziecko. Jest otoczone kwiatami i zwierzętami. Prawie jak w raju.

Wspólny grób Bernarda i Eléonore. Możliwe, że spoczywa z nimi także ich żółw.

Czy coś takiego może się komuś podobać?

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : blesk.cz

Reply