Mówisz swojej małej córeczce, żeby była „dobrą dziewczynką”? Przestań to robić. Zdaniem naukowców, to „ogromny błąd wychowawczy”

Opieka nad dziećmi jest niezwykle trudnym zadaniem.

Wychowanie dzieci to ogromna odpowiedzialność. Nawet doświadczonym rodzicom z wianuszkiem dzieci u boku zdarzają się błędy wychowawcze. Choć mogło by się wydawać, że dużo łatwiej jest wychowywać dziewczynki, które z reguły są bardziej ugodowe i skłonne wykonywać polecenia, Jessica Offer jest zupełnie innego zdania. Bloggerka, która swoje doświadczenia popiera poważnymi badaniami naukowymi twierdzi, że to myślenie błędne.

Jak mówi, z psychologicznego punktu widzenia, podkreślanie na każdym kroku tego, że dziewczynka powinna być dobra i grzeczna może poważnie ją  skrzywdzić i sprawić, że w dorosłym życiu, jako dojrzałej kobiecie będzie jej brakować pewności siebie i miłości do siebie samej.

Na każdym kroku mówimy: Zachowuj się, bądź dobrą/grzeczną dziewczynką. A kim jest ta grzeczna dziewczynka? – pyta zaczepnie bloggerka. – Kiedy dziecko jest grzeczne? Gdy płacze po nocach i nie daje nam spać już jest niegrzeczne? – dodaje. Jak przekonuje, powinniśmy zastanowić się nad wychowywaniem zwłaszcza dziewczynek. Dlaczego?

Kobieta już od maleńkości musi spełniać nasze oczekiwania. Kiedy jest mała musi być dobrą, grzeczną dziewczynką, słuchającą rodziców, wesołą, ale nie rozrabiającą, spokojną, pogodną i miłą. Kiedy dorośnie, musi być dobrą żoną, uczynną, pracowitą, wyrozumiałą i kochającą. Potem czeka ją rola dobrej matki, troskliwej, opiekuńczej i zaradnej. Ciągle wyrastamy i wrastamy w jakieś role. We wszystkich jednak musimy być dobre, a kiedy nie udaje nam się to, czego się od nas oczekuje, czegoś nie potrafimy, bądź nie chcemy, jesteśmy piętnowane, albo same czujemy się ze sobą źle – wyjaśnia kobieta.

Jak dodaje, mężczyźni, przynajmniej ci mali nie borykają się z takimi oczekiwaniami. Kiedy chłopiec jest niegrzeczny, jest po prostu energiczny, nazywa się go „żywym srebrem”, wulkanem energii. Kiedy taką samą witalnością i skłonnością do psot wykazuje się dziewczynka, jest od razu sprowadzana do parteru. Jak twierdzi Offer, można temu jednak łatwo zaradzić.

Jak? Czytaj dalej i sam się dowiedz.

m Jessicy Offer, rodzice powinni trochę odpuścić swoim dzieciom, przynajmniej tym najmniejszym, które nie bardzo rozumieją jeszcze, że ich zachowanie może irytować dorosłych. Maluchy, które nie wyrządzają nikomu krzywdy, a jedynie są głośne i rozpiera je energia, nie powinny być tłamszone przez zmęczonych rodziców. Jak podkreśla bloggerka, dzieciństwo szybko minie, a gdy maluchy dorosną rodzice zatęsknią za czasami, kiedy mieli z nimi tylko takie kłopoty.

Dzieci tak szybko dorastają. Cieszmy się tym, kiedy są małe, gdy biegają wokół ciekawe świata i nowych doświadczeń. To minie, zanim zdążymy się obejrzeć – mówi Offer. Tego samego zdania są naukowcy z The Child & Family Institute w Westchesterze. Jak podkreślają badacze, dzieci, tak samo zresztą jak dorośli, mają różne temperamenty, których nie powinniśmy zduszać w zarodku.

Zwłaszcza dziewczynki żyjące w przeświadczeniu, że dobre są tylko wówczas, gdy będą ciche, nie będą odzywać się niepytane, nigdy nie zawalczą o swoje prawa i bardzo prawdopodobne, że w taki czy inny sposób dadzą sobą rządzić, czy manipulować w dorosłym życiu.

 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : rebelcircus.com

Reply