Rolnik myślał, że znalazł jajo dinozaura. Prawda okazała się nie mniej zaskakująca!

Matka Natura nie przestanie nas zadziwiać chyba nigdy. Kiedy człowiek spotyka się z jej dziełem, do tej pory nieznanym naukowcom, uświadamia sobie jej wielkość po raz kolejny. Dzieje się tak zarówno wówczas, gdy dowiadujemy się o odkryciu nowego gatunku, żyjącego współcześnie, jak i zwierzęcia, które wyginęło miliony lat temu. Nie można też przewidzieć, jakie odkrycia przyniosą przyszłe wykopaliska.

O niezwykłości Matki Natury przekonał się pewien argentyński rolnik, który dokonał niezwykłego znaleziska. Początkowo myślał, że to gigantyczne jajo dinozaura. Oględziny wykazały jednak, że odnalazł szczątki niezwykłego stworzenia, które chodziło po powierzchni Ziemi jeszcze jakieś 10 tysięcy lat temu.

Jose Antonio Nievas nie przypuszczał nawet, że spacer po rodzinnym gospodarstwie wpłynie na historię

Odkrycie miało miejsce 25 grudnia 2015 roku w pobliżu Buenos Aires

W pobliżu koryta rzeki Jose natknął się na coś, co wyglądało jak gigantyczne jajo.

Początkowo trudno było oszacować rozmiary przedmiotu, gdyż był on częściowo zanurzony w błocie.