Mieszka w apartamencie wartym 3,5 mln $ i prosi o pieniądze na ulicy! To prawdopodobnie najbogatszy żebrak na świecie

Robił tak przez 17 lat siedem w dni w tygodniu. Dziennie udawało się mu zgromadzić 100-250 dolarów. Po przyjściu do apartamentu skrupulatnie liczył pieniądze i odkładał je do szuflady. Gdy zebrał większą sumę, wpłacał wszystko na konto organizacji. Raz nawet wybrał się na Kubę, aby osobiście wręczyć pieniądze. Po tej wizycie pozostała mu pamiątka z kubańskim rewolucjonistą Fidelem Castro. Polityk na zdjęciu napisał następujące słowa: „Z podziwem, wdzięcznością i uczuciem”.

Jego wieloletni agent potwierdził, że Irwin faktycznie codziennie wychodził na ulicę, jednak robił to z jeszcze innego powodu:

Tu nie chodzi tylko o pieniądze. Dla Irwina to po prostu przedłużenie jego występu.

Komik nawet w podeszłym wieku dawał występy, głównie dla wąskiego grona odbiorców. Była to dla niego odskocznia od smutnego i monotonnego życia. Niestety, już nikogo nie rozśmieszy ani nie pomoże żadnemu dziecku na Kubie. Zmarł 6 lutego 2017 w wieku 102 lat.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : dailymail.co.uk

Reply