Sekta pozwala mu wziąć tyle żon, ile chce. Ożenił się więc 39 razy i stworzył najliczniejszą rodzinę na świecie. Zgadnijcie, ile potomków się doczekał?
35-letnia Rinkmini jedna z żon Chana tak o nim mówi:
Gromadzimy się wokół niego, ponieważ jest najważniejszą osobą w domu. To zdecydowanie najprzystojniejszy mężczyzna we wsi.
Podobno zauważył ją na spacerze 18 lat temu i tak go zauroczyła, że napisał list do jej rodziców z prośbą o jej rękę.
Ziona i jego 39 żon.
Mężczyzna twierdzi, że na tym nie koniec i wcale nie przestał szukać nowych żon. Aby rozwinąć sektę, jest w stanie pojechać nawet do USA, żeby poderwać nową partnerkę oraz pozyskać więcej wyznawców.
Podobno dziadek Ziona miał podobne upodobania. Ożenił się z wieloma biednymi kobietami ze wsi, tylko po to, by mógł się nimi opiekować.
Rodzina Chana jedzie pomóc budować kościół w Baktawng.
Dwudziesta żona Ziona Chana, 37-letnia Zuali.
źródło : dailymail.co.uk