26-latka znalazła niemowlę w plastikowym pojemniku. To, co zrobiła chwilę później, sprawiło, że wokół niej zebrał się tłum!

W chińskim mieście Beiwei 11 maja znaleziono porzucone niemowlę. Jego matka zostawiła go na ulicy w plastikowym pojemniku. Dziecko było owinięte różową kołderką, a obok leżało trochę mleka w proszku i 100 juanów (ok. 60 zł).

Według policyjnego raportu pewna kobieta o imieniu Wei, która pracowała w lokalnej firmie nieruchomości, zobaczyła pudełko ok. 8 rano, jednak kompletnie je zignorowała, myśląc, że to śmieci. Całe szczęście, że przechodnie usłyszeli płacz i zajrzeli do środka. Maluch okropnie płakał. Nie wiadomo, kiedy ostatni raz był karmiony.

Młoda matka, która znajdowała się w tłumie, wyjęła ostrożnie bobasa, wzięła go w ramiona i nakarmiła własnym mlekiem. Niemal natychmiast się uspokoił i przestał płakać. Na miejscu szybko zjawiła się policja, jednak nie znaleziono kobiety, która zostawiła go na pastwę losu. Stwierdzono, że niemowlę ma porażenie mózgowe i prawdopodobnie dlatego zostało porzucone.

Zdjęcie karmiącej dziewczyny podbiło serca internautów, chociaż nie brakowało również słów krytyki.

To dobra kobieta, ale jej zachowanie jest niewłaściwe. Karmienie piersią może być niebezpieczne. Gdyby dziecko zostało porzucone z powodu choroby zakaźnej, zaraziłaby się od niego.

Obecnie maluszkiem zajmuje się Opieka Społeczna. Lokalna policja nadal bada sprawę.