Kiedy jej syn tragicznie zginął, pozwoliła, by jego organy zostały przeszczepione. Po roku poznała tych, którym uratowała życie

Życie dziecka jest dla rodziców bezcenne i najważniejsze, kiedy muszą je pochować, wraz z nim odchodzi część serca.

Temat transplantacji i donacji swoich organów jest bardzo delikatny. Z jednej strony lekarze muszą działać szybko, bo liczy się każda sekunda, by uratować organy i życie wielu ludzi. Z drugiej strony jest rodzina, która właśnie poniosła wielką stratę najczęściej w niespodziewanym wypadku. Ból i rozpacz wypełnia całą duszę, a pytania od lekarzy są nie raz uznawane, za straszne i bezczelne.

pexels-photo-235355

 

Wokoło donacji organów narosły jeszcze legendy, że jeśli ktoś zgadza się, może ktoś się o tym dowiedzieć i próbować nawet go porwać. To legendy miejskie, w które nie należy wierzyć. W każdym kraju zdarzają się nielegalne tranzakcie, ludzie zawsze wybiorą własne życie niż obcej osoby. Jednak nie należy uzależniać swojej decyzji od zasłyszanych historii, najczęściej nieprawdziwych.

Warto skupić się na pozytywnych skutkach. Osoby chore nierzadko czekają latami, by odzyskać zdrowie. Może im to umożliwić jedynie przeszczep. Czasami historie ich życia są dramatyczne. Są to dzieci  dorośli, osoby, które uległy wypadkom, chorują od lat. Oby nigdy nas nie dręczyły takie dramatyczne pytania, jak Nancy Millar, której ukochany syn zginął w wypadku, któremu uległ jadąc na rowerze. Miał 26 lat i całe życie przed sobą… Gdy lekarze przekazali matce tragiczną wiadomość, zadali jej od razu pytanie, czy zgadza się na oddanie organów. Ani chwili się nie wahała. Rok później utwierdziła się w słuszności decyzji! Więcej dowiesz się na kolejnej stronie.

nancy

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : abcnews.go.com, people.com

Reply