Nikt nie wierzył, że ten tort da się uratować. Wtedy pojawiła się ona i zrobiła coś, w co trudno uwierzyć!

Okazało się, że była w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie bowiem para młoda miała niemały problem. Ich tort weselny do połowy się rozpuścił i wyglądał jak jeden wielki koszmar. Jak do tego doszło? Panna młoda, Millie Maltby wyjechała wraz z przyszłym mężem Mattem z rodzinnego miasta Lincoln do South Devon, gdzie miał odbyć się ślub oraz wesele. Wieźli ze sobą tort weselny, który miał być wielką ozdobą weselnego przyjęcia. Gorąca pogodna w połączeniu z niezdarną jazdą spowodowały, że ciasto zostało zniszczone podczas podróży.

Kiedy zatrzymali się przed hotelem, Matt podniósł wieko, aby sprawdzić, czy z wypiekiem jest wszystko w porządku. Niestety nie było. Krem zaczął się rozpuszczać i biało-różowe cudo prezentowało się tragicznie. Mężczyzna spojrzał na narzeczoną i zaczął przepraszać. Czuł się okropnie, że dopuścił do takiej sytuacji. Millie była spokojna, jednak nie ukrywała wielkiego rozczarowania. Chciał zaskoczyć rodzinę i bliskich czymś wyjątkowym, ale jej plan legł w gruzach.

giphy.com

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : plymouthherald.co.uk

Reply