Nastolatka ugotowała i zjadła SWOJEGO konia. – Lepiej, żebym zjadła go ja, niż robaki – broniła się

Zwierzęta, które trzymamy w domu, nie są jedynie do obrony, czy towarzystwa. 

To członkowie naszych rodzin, z którymi z czasem łączą nas silne więzi emocjonalne. Patrzymy, jak dorastają, a oni towarzyszą nam w najtrudniejszych czasem chwilach. Są nieraz powiernikami naszych największych tajemnic. Nie oceniają. Po prostu są. Domowi pupile nie tylko są naszymi przyjaciółmi. Czasami również pozwalają nam realizować największe życiowe pasje. 

Taka właśnie relacja, oparta na wzajemnej przyjaźni, ale i pasji łączyła 18-letnią Norweżkę Pię Olden ze swym koniem Drifting Speed. Dziewczyna realizowała się dzięki niemu i brała udział w zawodach w skokach z przeszkodami. Tworzyli niezwykle zgrany duet, dopóki ogier nie został uśpiony w wyniku choroby w 2018 r. Nastolatka, której drugą pasją jest kuchnia i gotowanie stwierdziła, że najlepszy przyjaciel jeszcze jej się przyda…

18-latka z rodzinnego gospodarstwa w Lysøysundet w Trøndelag przerobiła swego przyjaciela na filety. Trafił do zamrażarki. Pewnego dnia zdobyła się na odwagę i ugotowała 2,7 kg mięsa ze starego przyjaciela dla siebie i rodziny. Przygotowała je z chilli i mango. 

Trochę dziwnie jest jeść własnego konia, ale moje serce kucharza podpowiedziało mi, że muszę to zrobić – stwierdziła potem dziewczyna. 

Jeśli mam zjeść mięso konia, to będzie to mięso mojego własnego – dodała. 

Swoją decyzją Pia podzieliła się z użytkownikami Twittera. Do wyznania dołączyła przerażającą metamorfozę konia. Zdjęcia przed pokazywały ogiera w pełni zdrowia i jego uśmiechniętą właścicielkę, a po mięso na talerzu, gotowe do spożycia. Nietrudno się domyślić, że po tym wszystkim na 18-latkę spłynęła fala krytyki, ale jej skała przeraziła nie tylko Norweżkę, ale i wielu obrońców zwierząt. 

Czytaj dalej na następnej stronie.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply