Panna młoda nie zaprosiła na ślub najlepszej przyjaciółki. Stwierdziła, że koleżanka ma… zbyt obfite piersi

Jak tłumaczyła internautka, gdyby zaprosiła Erin musiałaby ją poprosić o bycie jej druhną. Kiedy jednak zaczęła intensywnie o tym myśleć, sytuacja ją przerosła. – Erin ma gigantyczne piersi. Są anormalnych rozmiarów z powodu zaburzeń hormonalnych, które spowodowały ich nadmierny wzrost – wyjaśniła. Dodała, że z Erin przyjaźni się od dzieciństwa i doskonale wie, jak ludzie reagują na jej biust.

Chcę, żeby goście zapamiętali z mojego ślubu piękne miejsce, w którym się odbył, miłą atmosferę, która na nim panowała, przyjęcie weselne, albo to, jak wyglądaliśmy. Nie chcę, żeby pamiętali go, bo była na nim druhna z gigantycznym biustem – stwierdziła. 

Po tym wyznaniu internauci nie zostawili na niej suchej nitki. Stwierdzili, że jest skrajną egoistką, a ludzi ocenia na podstawie wyglądu i tego, jak będą się prezentować w sukienkach lub garniturach. – Ciekawe, czy zaprosiłabyś osobę niepełnosprawną? Pewnie nie, bo wózek inwalidzki nie pasuje kwiatów i dekoracji – drwili. A co Wy myślicie o takiej postawie kobiety? Jest zazdrosna o rozmiar biustu koleżanki? A może ma jednak trochę racji?

Źródło: mirror.co.uk, practicalparenting.com.au, thesun.co.uk

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply