To zdjęcie niedźwiedzia na dymiącym wysypisku śmieci wyraża więcej niż tysiąc słów. Kiedy ludzkość wreszcie zrozumie, że zamienia planetę w ruinę?
Ludzie mają naturalną skłonność do popełniania błędów, a opamiętanie, że robi się źle, czasem przychodzi niestety zbyt późno…
Rozwój technologiczny świata znacznie przyspieszył w XIX wieku, czego powodem była rewolucja przemysłowa. Od tej pory karierę zaczęło robić myślenie: szybciej, więcej, taniej. Niestety skutki takiej polityki są dla Matki Ziemi opłakane.
Świat powoli zaczyna tonąć w śmieciach. Statystycznie jeden człowiek wytwarza w ciągu roku około pół tony różnych odpaków! Niestety tylko niewielki procent z ich trafia do recyklingu, reszta jest utylizowana lub zalega na wysypiskach, które niszczą lokalne ekosystemy.
Spory problem z odpadkami mają mieszkańcy słabo zaludnionych regionów, np. w mroźnej Kanadzie, gdzie wiele małych miasteczek jest oddalonych od większych aglomeracji o setki kilometrów. To sprawia, że o wiele trudniej jest tam recyklingować czy właściwe utylizować śmieci i tworzy się potężne wysypiska, które z roku na rok coraz szybciej rosną, tak jak konsumpcyjny styl życia Kanadyjczyków.
Troy Moth jest fotografem z Vancouver. Niedawno pojechał do Ontario, by dokumentować życie lokalnych społeczności i pewnego dnia został zabrany na wycieczkę po okolicy. Wtedy trafił na dymiące wysypisko śmieci, po którym krążyły smutne i wyniszczone niedźwiedzie. Były ospałe, powolne i brakowało im tej niezwykłej siły, jaka tkwi w tym gatunku.
Ten widok był dla Troy’a tak przygnębiający, że nie był wstanie nawet wyciągnąć aparatu fotograficznego. Dopiero gdy w nocy uspokoił emocje, to uznał, że jest coś winny przyrodzie i musi udokumentować to, co zobaczył. Wrócił na wysypisko następnego dnia….
Niedźwiedź był 20 stóp ode mnie. Wstał bardzo powoli, był w szoku, potykał się i poszedł wprost do dymiącej dziury, w której od samozapłonu płonęły śmieci. Wszedł do niej spokojnie i już więcej się nie pokazał. Chciałam uwiecznić to, jak wchodzi w ten dół śmierci, ale nie mogłam. Zrobiłem mu tylko to zdjęcie, jak siedzi i cierpi.
Świadectwo Troy’a poruszyło już wielu, ale czy skłoni ludzi do zmiany zachowania na proekologiczne? Miejmy taką nadzieję, że tak….