Nastolatek chciał kupić samochód służbowy zmarłego ojca. Nie wszystko potoczyło się jednak zgodnie z jego oczekiwaniami
Okazało się jednak, że los przygotował dla chłopaka drobną niespodziankę. Stave Wells – zwycięzca licytacji i właściciel pobliskiego pola naftowego – nie miał zamiaru zatrzymywać samochodu. Zamiast tego podarował go Tannerowi, życząc mu bezpiecznej jazdy. Mężczyzna nie chciał też udzielić wywiadu mediom, twierdząc, że ta chwila należy do chłopca.
Tanner w swój nowy samochód musiał włożyć trochę pieniędzy i wysiłku. Jest on jednak radością i dumą nastolatka. Miejmy nadzieje, że będzie unikał łamania przepisów drogowych. Duch ojca zapewne wytarmosiłby go wtedy za uszy.
Jeśli spodobała Ci się ta historia, podziel się nią ze znajomymi na Facebooku.
źródło : youtube