Zwyczaj mycia owoców uratował Ariel, bo gdyby nie przyjrzała się zakupionym winogronom, to jej życie byłoby poważnie zagrożone
Ariel ma w zwyczaju myć owoce, co jest dla niej okazją do sprawdzenia czy wszystko z nimi w porządku. Niestety kupowanie owoców w paczkach rodzi ryzyko, że sztuki leżące na samym dole, będą nadpsute. Kobieta sięgnęła więc po opakowanie, ale zanim je otworzyła zamarła…
Amerykanka dostrzegła, że coś się w środku rusza! Po chwili zwierzątko wypełzało spod winogronowej kiści i ujawniło swoje oblicze – to była czarna wdowa! Ariel nie mogła uwierzyć, że ten śmiertelnie jadowity pająk znajduje się u niej w kuchni.
Spanikowana zadzwoniła na policję, która poleciła jej, by z wielką ostrożnością zabiła pajęczaka. Kobieta jednak zbyt obawiała się ugryzienia, więc czarną wdowę na spółkę zabił brat z jej chłopakiem. Na szczęście nie zostali ugryzieni.