Jillian zagłodziła swojego 19-dniowego synka! Po 5 latach przerywa milczenie i opowiada o tragedii, która nie jest tak oczywista, jak się wydaje
Kiedy Jillian dowiedziała się, że jest w ciąży, intensywnie zaczęła przygotowywać się do nowej życiowej roli matki. Szybko zauważyła, że specjaliści stawiają na opiekę w tradycyjnym stylu, w którym matka ma bliski kontakt z noworodkiem, karmi go piersią i stroni od wszystkiego, co sztuczne.
Jillian starannie więc wybrała szpital, w którym chce rodzić. Zdecydowała się na placówkę, która stawia na tradycyjne macierzyństwo, między innymi propaguje karmienie piersią, jako najlepszą i najsłuszniejszą metodę odżywiania noworodka: w placówce matki mogły tylko karmić piersią, a sztuczne mleko podawano dzieciom wyłącznie na receptę.
Jillian miała kłopoty z hormonami, więc dokładne ją przebadano i stwierdzono, że pomimo pewnych zaburzeń w laktacji, spokojnie może naturalnie karmić synka piersią i przepisano jej jedynie zioła wspomagające produkcję pokarmu. Potwierdzeniem diagnozy lekarzy miał być fakt, że Landon praktycznie chciał odchodzić o piersi matki.