Obsługa hotelu wzięła tego mężczyznę za pedofila i zawiadomiła policję. Wszystko dlatego, że nie zarezerwował osobnego pokoju dla swojej córki!

Craig Darwell, wdowiec z Leeds zaplanował dla nastoletniej córki niespodziankę. Gwiazdkowy prezent dla córki okazał się jednak jednym z najbardziej traumatycznych wydarzeń w jej życiu.

To miała być tylko wycieczka. Craig Darwell zaplanował ją tuż po świętach. Takiego prezentu 13-letnia Millie na pewno jednak dostać nie chciała. Z wycieczki do Thorpe Park (jednego z największych parków rozrywki w Anglii) zrobił się jednak nalot policji, przesłuchanie, trauma i mnóstwo niedelikatnych pytań.

Żona Craiga zmarła, gdy mała Millie miała tylko 3-latka. Rak zebrał swoje żniwo. Od tego czasu ojciec musiał sam zająć się córką. Nie było łatwo, ale dziewczynce nigdy niczego nie brakowało. Było kino, lody, wycieczki. Jak stwierdził wdowiec, w trakcie żadnej z nich, nie musiał się zmierzyć z tak trudną i upokarzającą sytuacją.

O szczegółach tej historii dowiesz się po przeczytaniu  kolejnych stron. To naprawdę paskudna sytuacja. 

czkę na styczeń. W żadnym lepszym hotelu nie było miejsca, wybrał więc mały, tani motel Chertsey w Surrey. Pokój zarezerwował w styczniu. Był jednak zmuszony wynająć dwójkę, jedynek nie było. Nie mógł więc zarezerwować córce osobnego lokum. Powiedziano mi, że jedyne, co jest dostępne, to pokój dwuosobowy, ale nie powiedziano mi, że będę musiał udowodnić, że jestem ojcem Millie – powiedział Craig. Mężczyzna twierdzi, że zostawił córkę w recepcji, a sam w tym czasie zaparkował samochód.

Po czym wszedł do środka, stanął oko w oko z obsługą i znalazł się w ogniu niewygodnych pytań. Musiał udowodnić, że jest ojcem Amelii, nie zaś pedofilem z kolejną ofiara przy boku. Jak jednak miał to zrobić, skoro nie miał przy sobie żadnych dokumentów córki? Znalazł sposób…

, jak udowodnić, że twoja córka, to naprawdę twoja córka, kiedy nie ma ze sobą żadnych dokumentów? Pokazać wspólne zdjęcia? Craig właśnie tak zrobił. Pokazał podejrzliwej obsłudze hotelowej dedykowaną obudowę smartfona, usianą wprost zdjęciami jego i córki. Przedstawił też pracownikom hotelu, swój post na Facebooku, w którym składa córce życzenia z okazji urodzin. Część obsługi się zmieszała. Reszta jednak nie uwierzyła ani słowem, ani obrazom, stwierdzając lakonicznie, że „taka jest polityka firmy”.

Ten post pokazał Craig obsłudze hotelu. 

Odizolowano Darwella od córki, przydzielając mu osobny pokój. Upokorzony mężczyzna miał już dać za wygraną, wszedł więc na schody. W drodze do swojego pokoju zreflektował się. Postanowił zejść na recepcję i złożyć skargę. Na miejscu zastał najbardziej gburowatego z pracowników hotelu. Mężczyzna z recepcji nie zareagował na prośbę wdowca, by pokazano mu regulamin hotelu, stwierdzając, że jest wewnętrzny. Powiedziałem, że chcę zobaczyć wytyczne, ale on stwierdził, że są tylko dla pracowników, a potem uśmiechnął się i powiedział: a przy okazji, wezwałem policję – wyznał Craig.

m>To miał być nasz specjalny weekend, tymczasem moja mała dziewczynka była w swoim pokoju, wypłakując oczy – żalił się potem mediom zdenerwowany ojciec. W kilka sekund po wezwaniu, w hotelu zjawiła się policja. Oficerowie byli mili, ale stwierdzili, że muszą nas przesłuchać, bo złożono doniesienie. Najgorsze były przesłuchanie mojej córki, wypytywano ją, czy naprawdę jestem jej ojcem. Jest wrażliwa i bardzo to przeżyła – wyznał mężczyzna.

Pracownicy hotelu, powiedzieli policji, ich podejrzenia zaczęły się w momencie, gdy Craig uparł się, by za pokój zapłacić gotówką. Według Craiga nic takiego nie miało jednak miejsca. Mówią, że nalegałem, aby płacić gotówkę, kiedy przyjechałem, ale to bzdury. Zanim przyjechałem, zapłaciłem już kartą kredytową – stwierdził wdowiec. Po wszystkim Craig co prawda został przeproszony przez sieć prowadzącą hotelik. W oficjalnym oświadczeniu nie ma jednak słowa o tym, czy pracownicy hotelu, zostali w jakiś sposób pociągnięci do odpowiedzialności. Zdaniem firmy, polityka, mająca na celu obronę słabszych i dzieci to najlepsze, co udało się wypracować.

Zdaniem rozżalonego i złego ojca, w jego wypadku do głosu doszła zwykła złośliwość i brak taktu obsługi hotelu. Jego córka wiele tego dnia wycierpiała, zamknięta w pokoju, z jedynym rodzicem, który jej pozostał w rękach policji.

To nie pierwszy taki przypadek w Anglii. Zdaniem Willa Selfa, który został zatrzymany, za spacerowanie z 11-letnim synem, kiedy mężczyzna zostaje sam ze swoim dzieckiem, musi się przygotować na masę niewygodnych pytań i oskarżenia o pedofilię. „Tak już u nas jest” – skwitował.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply