Odrzucenie nie jest tak bolesne, jeśli spojrzysz na nie z odpowiedniej perspektywy

Odrzucenie, koniec związku to zawsze bolesne sprawy, nie potrafimy się odnaleźć w danej sytuacji i odbudować swojego świata.

Kiedy kończy się związek, nie jest lekko. Zwłaszcza kiedy nie spodziewaliśmy się tego. Nie wyczuliśmy, kiedy druga strona nie jest już tak bardzo zainteresowana związkiem, kiedy chce czegoś innego. I nie ważne, ile czasu poświęciło się na związek, czy było to kilka miesięcy, czy lata. Kiedy dojdzie do rozstania, jedyne co pozostaje to podjąć próbę poradzenia sobie z tym, co się właśnie stało.

Kiedy słyszy się „Jesteś wapniały! Ale…” nie jest to dobry znak. Wiemy, że po tym „ale” nastąpią słowa, których nie chcemy usłyszeć. Ale zostańmy przyjaciółmi. Ale muszę odpocząć. Ale to nie to. Poczucie odrzucenia nie spotyka nas tylko przy odmowie ze strony sympatii. Zdarza się, że przyjaciele nie zaproszą cię na wspólne spotkanie, dowiesz się o czymś później.

Pierwsze, co przychodzi na myśl to pytania, co zrobiło się nie tak. W czym się zawiniło, czy jest się niewystarczająco dobrym dla innych. Takie rozważania zawsze powodują smutek i ból.

A wystarczy spojrzeć na to z odpowiedniej perspektywy, by aż tak nie bolało.