Syn nie chciał odpowiadać na niedorzeczne pytania starego ojca. Wtedy on wyciągnął pamiętnik i kazał mu czytać!
Gdy staruszek zapytał o to samo po raz czwarty, syn nie wytrzymał i zaczął na niego krzyczeć:
Ile razy mam ci powtarzać, że to jest wróbel?! Jesteś głuchy, czy co!?
Po tych słowach ojciec zdecydował, że chce wrócić do domu. Wszedł do swojego pokoju i wyciągnął mały zeszyt. Otworzył go i podsunął synowi, mówiąc:
Proszę cię, przeczytaj to na głos.
Młody mężczyzna spełnił prośbę ojca i zaczął odczytywać zapisane słowa.
„Gdy siedziałem dziś z moim 3-letnim synem w parku, podleciał do nas wróbelek. Malec był tak nim zaciekawiony, że zapytał 21 razy, co to jest. A ja z uśmiechem na ustach 21 razy odpowiedziałem mu, że to jest wróbel.”