„Zabrali mi wolność!” Złodzieje okradli niepełnosprawnego mężczyznę ze specjalistycznego sprzętu, który był dla niego bezcenny

Złodzieje nie mają honoru, zwłaszcza okradając osoby niepełnosprawne i bezbronne.

Złodzieje za nic mają sobie czyjąś własność, kiedy widzą okazję, korzystają z niej, nie zwracając uwagi na to, że swoim działaniem wyrządzają nie raz bardzo wielkie szkody. Złodzieje potrafią ukraść dosłownie wszystko, nie raz powodując szkody o wiele większe i poważniejsze niż ich zarobek. A potrafią ukraść wszystko, od produktów w sklepie, po zabawki dla dzieci, a nawet kable czy złom.

Najbardziej wścieka, kiedy ofiarami złodziei padają ludzie całkowicie bezbronni. Starsze osoby, które mieszkają same. Osoby chore i starsze, które potrafią złodzieja wpuścić do domu, bo ten podaje się za kogoś, kim nie jest. Ludziom, ciężko jest zrozumieć, co siedzi w głowie takiej osoby, która potrafi okradać staruszków czy niepełnosprawnych, czy sumiennie ich nie zżera?

Ofiarą takich bezwzględnych złodziei padł Alastair Watt, który przez chorobę – stwardnienie rozsiane, jest przykuty do wózka. Gadżety, które zostały dla niego sfinansowane z NHS, dawały mu wolność umysłu. Dzięki specjalnie dostosowanemu dla niego tabletowi mógł łączyć się z internetem, sterować telewizorem, nagłośnieniem. Jednak wczesnym rankiem, złodzieje weszli do jego domu i zrabowali tablet i telewizor.

Choroba zmusiła go do odejścia z pracy i sprawiła, że dom stał się jego całym światem. Dzięki tabletowi mógł nie tylko widzieć, co dzieje się na świecie, ale też mógł w tym wszystkim uczestniczyć. Dzięki temu, że kamera tabletu była dostosowana, by rozpoznawać i wykonywać polecenia Watta, mógł uruchamiać sprzęty i z nich korzystać. Złodzieje wiedzieli, że boczne drzwi do domu zawsze są otwarte, bo nimi wchodzą opiekunowie i pomocnicy socjalni.

Każdy, kto zna Alastaira, ma nadzieję, że sprzęt szybko się odnajdzie i mężczyzna znów będzie mógł uwolnić swój umysł, od niesprawnego ciała.