Ona katoliczka, on żyd ich związek potępiali wszyscy. Po jego zaginięciu podczas II WŚ spędziła 50 lat na szukaniu prawdy, co dokładnie się stało

Ollie nie mogła, nie chciała wierzyć, że jej ukochany zginął. Nie mogła się doprosić żadnych informacji, bo oficjalnie nie była jego żoną. Jedynie matka Bena – Caroline kiedy dostała telegram o śmierci syna, poinformowała ją. Dwa miesiące później Caroline poprosiła Ollie o spotkanie, otrzymała rzeczy zmarłego syna z wojska i dowiedziała się, jak wielka miłość ich łączyła. Rodzina Bena nie miała pojęcia, że miał syna i drugiego w drodze.

Po spotkaniu okazało się, że chcieli kupić jej syna i zerwać całkiem możliwość jej kontaktu z nim. Gdy ta się nie zgodziła, opluli ją i wyrzucili na ulicę. Ollie nie wierzyła, że Ben zginął bez śladu. Wierzyła, że może tylko trafił do niewoli, albo stracił pamięć.  Chciała wiedzieć, co się z nim stało i spędziła 50 lat, by dotrzeć do prawdy. Najpierw sama szukała wiadomości, a potem wynajęła detektywów. Jeden z nich znalazł świadków zestrzelenia i śmierci jej ukochanego.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : mirror.co.uk

Reply