Brutalna opowieść o tym, co tak naprawdę jest ważne w życiu!
Gepard chwilę się zastanowił i zdecydował, że raz na jakiś czas może zrobić coś dobrego. Był już po sytym obiedzie, więc nie zamierzał rzucać się mu do gardła. W sumie i tak by sobie nie poradził z tak gigantycznym samcem.
No dobra. Podaj mi łapę, to postaram się cię wyciągnąć — odpowiedział słoniowi.
Gepard ciągnął i ciągnął, lecz mimo wielkich chęci, nie udało się pomóc uwięzionemu. Wyczerpany do granic możliwości wpadł na genialny pomysł.
Sam nie dam rady! Skoczę po mojego kumpla jaguara i razem cię wyciągniemy.
Po chwili pojawił się w towarzystwie cętkowanego przyjaciela. Wspólnymi siłami uwolnili słonia. Olbrzym serdecznie im podziękował i odszedł w swoją stronę.
Kilka dni później chrupał korę z drzewa i usłyszał wołanie. Patrzy, a tu gepard siedzi uwięziony w tym samym dole!
Pomóż mi przyjacielu, teraz to ja jestem w tarapatach — wołał rozpaczliwie kocur.