Gdy ratownicy zajrzeli do kartonu znalezionego w biednej wiosce, przeszły ich dreszcze! Jak można było doprowadzić do takiej tragedii?
Leżał jak trup z rękami skrzyżowanymi na piersiach. Prawie nie miał owłosienia, a jego skóra była szara i ogromnie się łuszczyła. Wyglądał, jakby był zmumifikowany — wspomina przedstawiciel International Animal Rescue.
Całe szczęście orangutan przetrwał transport w ogromnym upale i trafił w ręce weterynarzy. Został podłączony do kroplówki i dokładnie zbadany. Okazało się, że cierpi na świerzbowiec i przez to jego skóra jest szorstka i mniej owłosiona. Aby odzyskała zdrowy wygląd, nacierano ją olejem kokosowym.
Przyniosło to efekty i po kilku dniach zwierzak wyglądał znacznie lepiej. Nazwano go Gito i zapewniono troskliwą opiekę. Wolontariusze do tej pory wspominają chwilę, w której przybył do lecznicy. Jego kończyny były tak sztywne, że nie można było ich rozprostować. 5-miesięczna małpa przez długi czas miała problemy z siadaniem i wyprostowaniem rąk i nóg.