Pan młody przerwał sesję ślubną i wskoczył do wody. Jego żona myślała, że postradał zmysły, ale tylko dopóki nie wyszedł…

Na ten dzień kobiety czekają czasem całe życie.

Jeszcze będąc małymi dziewczynkami, marzą o białej długiej sukni i ciągnącym się po ziemi welonie. Pragną, by było jak w bajce. To, czego chcą jednak najbardziej, to odpowiedni mężczyzna u boku. Tylko z takim nie boją się stanąć na ślubnym kobiercu. Tylko takiego mogą wpuścić do serca i ofiarować siebie na całe życie. Gdy już takiego znajdują, zaczynają zmieniać marzenia w rzeczywistość.

Wtedy okazuje się, że planowanie ślubu wcale takie bajkowe nie jest. Za tym, że wszystko wygląda bajkowo stoi zaś ciężka praca państwa młodych i szeregu ludzi, którym zaufają. Rezerwacja terminu, rezerwacja sali, orkiestra, fotograf – wszystko trzeba dograć i wszystkiego doglądnąć. Bardzo często okazuje się, że robiona (często w trakcie wesela) sesja ślubna to jedyny moment, kiedy mogą odetchnąć i cieszyć się chwilą, która jest jedną z ważniejszych w ich życiu.

Takie sesje rządzą się własnymi prawami. Co prawda fotografowie wielką wagę przywiązują do naturalności, nie oszukujmy się jednak, młodym wcale o to nie chodzi. Tego dnia chcą pięknie wyglądać i pragną by fotografie były oszałamiające. Wybierają więc piękne plenery. Panny młode dbają o nienaganny makijaż, a panowie o garnitur jak z żurnala. Dbają o szczegóły, by mieć cudowną pamiątkę. Jak więc wytłumaczyć fakt, że w trakcie sesji ślubnej pan młody nagle wskakuje wody?

Zajrzyj na następną stronę, by się przekonać.

żo upieczeni małżonkowie, Clayton i Brittany Cook swoją sesję ślubną zaplanowali w Victoria Park w Kitchener w Kanadzie. Piękna pogoda i wspaniała przyroda dookoła sprzyjały. Stało się jednak coś niewytłumaczalnego. W jednej chwili para stała i patrzyła na siebie, uśmiechając się i pozując przed fotografem, chwilę później pan młody był już w wodzie. Brittany nie mogła uwierzyć w to, co się stało. Myślała, że jej ukochany postradał zmysły.

Chwilę później okazało się, że mężczyzna był bystrzejszy od ukochanej i dostrzegł w wodzie coś, czego nie powinno tam być. Tonący chłopiec z trudem łapał oddech. Do rzeki wpadł przez przypadek, popchnięty przez rówieśników. W mgnieniu oka zabawa zmieniła się w walkę o życie. Na szczęście na miejscu był pan młody. Clayton nie zawahał się ni chwili. W ślubnym garniturze wskoczył do rzeki i po chwili wyciągnął z niej chłopca. Wszystko zarejestrowało czujne oko aparatu, fotografa Darren Hatta.

Gdy do zdumionej Brittany dotarło, co zrobił jej mąż, nie mogła powstrzymać łez. Doszło do niej, że jej mężczyzna wie, co w życiu tak naprawdę ważne i potrafi poświęcić zewnętrzny blichtr, by to ocalić.  Jedno jest pewne: sesja ślubna tej pary była naprawdę niezapomniana, cenna, tym bardziej że byli w odpowiednim miejscu o odpowiedniej porze.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : wikr.com

Reply