Byli razem 63 lata, gdy kobieta dowiedziała się, że jej mąż zmarł, pękło jej serce i godzinę później dołączyła do ukochanego

Peggy Allcroft spędziła całe życie ze swoją największą miłością, mężem Johnem. Pracowała jako sekretarka, urodziła synów Richarda i Roberta i córkę Julię. Kiedy u jej ukochanego męża znaleziono nowotwór, mieli nadzieję, że uda się go wyleczyć. Walka trwała miesiąc, niestety John zmarł w szpitalu. Dzieci były na to przygotowane, wiedziały, że stan ojca jest bardzo ciężki, a jego organizm osłabiony wiekiem.

Richard zadzwonił do mamy, że zabierze ją do szpitala w odwiedziny do ojca, zanim tam dotarli, John zmarł. Na wieść o tym Peggy i jej dzieci pogrążyli się w rozpaczy. Po czasie Richard stwierdził, że powinni wszyscy zebrać się w domu mamy, by wspierać ją w tych trudnych chwilach. Zwłaszcza że Peggy bardzo ciężko znosiła chorobę męża i miała stany depresyjne.  Kiedy Richard pojechał do domu, by być przy matce, czuł, że dzieje się coś niedobrego, dzwonił i pukał, nikt nie otwierał, gdy zaglądnął przez okno, zobaczył, że jego mama leży bez ruchu na podłodze.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : mirror.co.uk

Reply