Kupiła córce perukę, aby nie wstydziła się chodzić do przedszkola. Nauczycielka, podając głupi powód, zmusiła dziecko do ściągnięcia sztucznych włosów!

Stwierdzili, że kapelusz nie pasuje do szkolnego mundurka i Apryl musi go zdjąć. Wiedzieli, z jakim problemem się zmaga, ale nawet to nie skłoniło ich do zmiany decyzji. Twierdzili, że dzieci chore na raka są w podobnej sytuacji, ale jakoś sobie z nią radzą, nie zakrywając łysin.

Głupie tłumaczenie nie przekonało matki i postanowiła kupić małej perukę.

Dziewczynka wreszcie odzyskała radość i coraz częściej się uśmiechała. Wydawało się, że nareszcie kłopot został rozwiązany, ale była to tylko kwestia czasu. Nauczycielka na zajęciach zmusiła Apryl do ściągnięcia peruki. Swoją decyzję uzasadniła tym, że sztuczne włosy naruszają zasady bezpieczeństwa i mogą wyrządzić krzywdę innym dzieciom. 5-latka poczuła się upokorzona, ponieważ nie chciała, aby ktokolwiek widział jej włosy.

Szkoła absolutnie nie poczuwa się do winy i ani Apryl, ani pani Corbett nie usłyszały słowa „przepraszam”!

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

źródło : dailymail.co.uk

Reply