Myślała, że jej pies został pogryziony. Gdy weterynarz zgolił mu sierść, na jaw wyszła przerażająca prawda o tym, co stało się czworonogowi

Hayden zauważyła na ciele swojego mastifa dziwne ślady. Zastanawiała się, co się mogło stać, ale pies cały dzień spędził w przydomowym ogródku. Jednym racjonalnym wyjaśnieniem wydało jej się pogryzienie przez jakieś robactwo czy insekty. Dziewczyna czuła, że to coś poważnego i pojechała z pupilem do weterynarza.

W lecznicy podgolono psu sierść, by dokładnie sprawdzić, co dzieje się na jego skórze. Gdy to zrobiono, wszyscy doznali szoku: pies był cały w śladach po kulach i śrucie! Do czworonoga oddano prawie 70 strzałów!

Weterynarz usunął śrut i większość kulek (część bezpieczniej było zostawić w tkance skórnej zwierzęcia). Rany zostały odpowiednio zaopatrzone i obolały piesek mógł wrócić do domu. To cud, że nie zginął i że żadna z kul nie trafiła go w oko.

Czy złapano sprawcę bestialskiego ostrzału? Odpowiedź już na kolejnej stronie. 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : im-american.net

Reply