Kundelek nie odstępował na krok trumny zmarłego właściciela. Po pogrzebie zrobił coś jeszcze smutniejszego

O psach mówi się, że to najlepsi przyjaciele człowieka.

Codziennie zdarzają się historie, które potwierdzają prawdziwość tych słów. Wiele z nich porusza do głębi, bo okazuje się, że te wierne czworonogi naprawdę głęboko przywiązują się do swoich właścicieli i – chociaż wiele osób nie chce w to wierzyć – potrafią szczerze i bezinteresownie kochać. A gdy coś złego dzieje się z bliskimi im ludźmi – ryzykować dla nich życie, głęboko cierpieć z powodu ich straty i przeżywać żałobę, wcale nie słabiej niż my.


Kilka tygodni temu kundelek imieniem Cesur stracił swojego właściciela, a zarazem najlepszego przyjaciela. 79-letni Mehmet Ilhan zmarł w szpitalu w Bursie (Turcja) po długiej i ciężkiej chorobie. Przez dwa ostatnie lata Cesur był jego wiernym kompanem i towarzyszył mu niemal na każdym kroku, dlatego śmierć pana bardzo go poruszyła.

Ale nikt nie spodziewał się tego, co stanie się na pogrzebie i kilka dni później.

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej.

Reply