Zakleili jego pysk taśmą i wypuścili go na ulicę. Nie wiadomo, ile musiał znosić te tortury!
Gdy w końcu zdołano ją usunąć, pies mógł wreszcie coś zjeść i napić się wody. Pod taśmą kryły się potworne obrażenia. Widać było mięso i fragmenty kości.
Kiedy pies przełknął trochę jedzenia, jego nos został usztywniony, żeby prawidłowo się zrastał. Pod opieką ratowników zaczął dochodzić do siebie, a rany stawały się coraz to mniejsze.
Do dziś ma wyraźne ślady na pysku, jednak żyje i to jest najważniejsze. Nazwano go Lucky i zapewniono mu odpowiednią opiekę. Nie wiadomo czy znaleziono człowieka, który mu to zrobił. Miejmy nadzieję, że kiedyś stanie przed wymiarem sprawiedliwości!
źródło : hefty.co