Nie wiedział jak pomóc, więc zrobił to, co umiał najlepiej. Psiak tulił swojego pana po wypadku, dopóki nie nadjechała pomoc

Psy kochają swoich właścicieli i zawsze wyciągnął łapkę, by pomóc.

To nie pierwsza tego typu historia, kiedy pies ratuje człowieka. Nie tylko wytresowane psy, które od szczeniaka są uczone, jak pomagać ludziom, jak ich chronić i wspierać, potrafią w chwili zagrożenia pomóc. Robią wszystko, co w ich mocy, by pomóc właścicielowi. Oczywiście psy ratownicy, są latami przygotowywane do swojej pracy. Odpowiedzialność, jaka nad nimi ciąży, jest ogromna.

 

Szkolone psy są bardzo drogie, ponieważ trening, który je przygotuje do pracy z ludźmi, trwa nie raz latami. Do tego trzeba wybrać psa, który ma odpowiedni charakter, temperament i zdolności. Jednak nie trzeba mieć super szkolonego psa, by służył ci swoją pomocą i wsparcie, choćby to było pokazanie, że dzień nie jest taki zły, jak się wydaje i zawsze można pójść na spacer.

 

Warto doceniać naszych pupili i dobrze ich traktować, a one z pewnością odwdzięcza się miłością i oddaniem. Przekonał się o tym Jesus Hueche, który spadł z drzewa przy obcinaniu gałęzi, jego pies Tony nie tylko zaalarmował sąsiadów, którzy gdy tylko zobaczyli co się stało, zadzwonili po pomoc, ale też wspierał go jak tylko umiał.

 

Kiedy na miejsce przyjechało pogotowie, zobaczyło niecodzienny widok. Mały Tony przytulał swojego pana, trzymał pyszczek i łapki na jego piersi dodając mu sił. Służby bały się, że uszkodzony został kręgosłup mężczyzny. Na szczęście nic się nie stało. Jesus wrócił następnego dnia do domu po badaniach.

Piesek został znaleziony na ulicy przez Jesusa i zabrany do domu, jak widać odwdzięcza się, jak tylko umie.

 

 

Ten artykuł ma więcej niż jedną stronę. Przejdź na kolejną, by czytać dalej. źródło : mirror.co.uk

Reply